Uśmiech pojawia się na twarzy, gdy widzimy podopiecznego,
który był u nas od dzieciaka, nikt Go nie chciał, bo głuchy…
Uśmiech pojawia się na twarzy, gdy widzimy podopiecznego, który był u nas od dzieciaka, nikt Go nie chciał, bo głuchy.
Po latach znaleźli się ludzie, którzy dali mu dom i widocznie to na nich czekał!!
Teraz jest przeszczęśliwym psiakem i to, że jest głuchy nie przeszkadza mu w niczym!
Na zdjęciach z kolegą 🙂
Wieśći od właścicieli:
”Synuś zwany Pieszczochem pozdrawia z domku <3
Jak widać, to ze jest gluchy w niczym nie przeszkadza 😉„
{gallery}/zaodoptowane/Synus2016{/gallery}