Yonka całe życie spędziła na łańcuchu. Po śmierci opiekunki trafiła do schroniska, jednak jak się okazało osoba, która zajmowała się przez jakiś czas suczką chciała by ta wróciła po leczeniu do swojej budy i łańcucha..
Yonka miała na ogonie guza, który ważył 3 kilogramy .
Guz rozsadzał jej ogon i uniemożliwiał poruszanie, siadanie, a także znacznie utrudniał wypróżnianie.
Yonce niestety trzeba było ogonek amputować.
Wyobrażacie sobie jaka to musiała być dla niej ulga, stracić taki balast?
Yonka jest bardzo nieśmiała do nowo poznanych osób, ale jeśli wykażecie się cierpliwością i spokojem, znajdziecie w niej niesamowitego towarzysza i przytulasa. Jest po prostu cudowna. Swoją łagodnością i spojrzeniem wprost rozczula i obiecaliśmy sobie, że znajdziemy Yonce najlepszy dom na świecie.
Z innymi pieskami ma pozytywne relacje, więc z pewnością zaakceptuje psiego rezydenta w nowym domu.
Na spacerach jest jeszcze nieśmiała i szuka wsparcia w opiekunach. Jest już spora poprawa, jednak w domu zrobi znacznie szybsze postępy. Często jak się czegoś wystraszy, przybiega do nas i się wtula.
Sunia zachowuje czystość.
Mamy nadzieję, że znajdzie się rodzina, która jej pokaże jak życie może być piękne i beztroskie.
Kontakt:
tel. 58 531 96 56
e-mail: tczew@otoz.pl