



Maksiu to wesoły i zwariowany psiak, który ma tylko.. trzy łapki.
Lecz nieważne ile by ich miał to serce ma jedno,
ale ogromne i gotowe pokochać kogoś z wzajemnością. <3
Wspaniały ludzie, dziś zabrali naszego Wojtusia do nowego lepszego życia.
Od dziś nie będzie tylko stróżem pilnującym budowy,
tylko pełnoprawnym członkiem rodziny, która kocha i dba.
Podsłuchałem, że jestem najdłużej zamieszkującym schronisko psem.
WOW już ponad 9 lat, kiedy to zleciało....
Pamiętam jak tu trafiłem...
Mała wieś Steblewo tuż nieopodal Tczewa.
To właśnie tu miał rozegrać się dramat
czterech małych istnień, które o włos nie straciły życia...
Otrzymał u Nas imię od Św. Wojciecha, który patronuje wielu kościołom.
Właśnie tam zaczęła się historia naszego seniora.
Wojciech również był patronem własnego kościoła...
Zwracamy się do Was z prośbą o pomoc
w zakupie kosiarki spalinowej bądź nawet elektrycznej.
A może ma ktoś z Was w piwnicy/garażu starą kosiarkę,
której nie potrzebuje i mógłby przekazać naszym podopiecznym?
Czy Miłość musi mieć szczenięcą mordkę?
Czy musi mieć metkę, przynależność, rasę?
A może Miłość to po prostu rozmerdany
ogon gdy wracasz do domu,
spojrzenie mówiące 'jesteś najlepszym co mnie spotkało!'
Maleńka Agusia, latami zaniedbywana przez "właściciela".
Dzisiaj przeszła cudowną metamorfozę i jest nie do poznania!
Teraz zostało już tylko znalezienie wspaniałej rodziny!